Opis produktu
Warm Audio TB12 Tone Shaping Microphone Preamp
TB12 - Tone Beast - jest świetnym przedwzmacniaczem mikrofonowym, zapewniającym ogromny poziom wzmocnienia i oferującym możliwość podłączenia wielu różnych źródeł sygnału. Zastosowano w nim pierwszorzędne transformatory CineMag i dyskretne ścieżki sygnału – przy tej cenie jest ciężko przebić jego mocne, pełne i w pełni profesjonalne brzmienie.
Tone Beast jest przedwzmacniaczem mikrofonowym, który lubi „ściskać” sygnał i pięknie go przy tym koloryzuje. Dwa wzmacniacze operacyjne i dwa transformatory wybierane przy pomocy przełączników zdają się nie różnić za bardzo od siebie, ale kiedy jeden z nich zacznie wprowadzać do preampu zniekształcenia harmoniczne, to unikalny charakter każdego z tych elementów stanie się oczywisty. Ponadto Tone Beast można dostosowywać do swoich potrzeb, gdyż pozwala na pozyskiwanie innych wzmacniaczy operacyjnych i montowanie ich w urządzeniu. Najlepsze brzmienie z tego preampu jest wyciągnięte dokładnie w punkcie nasycenia (tak głośno, jak tylko da się ustawić wzmocnienie sygnału przed przesterowaniem). Regulacja wyjścia w TB12 pozwala na ograniczenie sygnału wychodzącego z przedwzmacniacza, nawet jeśli poziom wzmocnienia został ustawiony naprawdę wysoko, co daje maksymalną kontrolę nad sygnałem.
Każdy ze wzmacniaczy operacyjnych: x731 (Melcor 1731) i x18 (Dean Jensen 918) nasyca sygnał w inny sposób. 1731 szybciej się przesterowuje i dodaje więcej barwy przy mocniejszym nasyceniu. 918 jest dosyć liniowy/czysty z odrobiną charakteru i nie łamie się/nasyca tak szybko. W 100% stalowy transformator podbarwia sygnał w większym stopniu niż transformator ze stopu o 50%-procentowej zawartości niklu. Oba zostały stworzone do nadawania odpowiedniego charakteru. Transformator w 50% niklowy będzie nadawał mniej charakteru i zapewniał więcej wysokich i niskich częstotliwości. Aby uzyskać ultraczyste, pozbawione charakteru brzmienie, wypróbuj x18 i wyłącz całkowicie transformatory wyjściowe.
Nie bój się, nie zrobisz tej Bestii żadnej krzywdy, jeśli chcesz, możesz rozkręcić wzmocnienie do pełnego przesterowania i może to zabrzmieć całkiem przyjemnie z gitarą elektryczną, basem, lub czymkolwiek innym, co lubi trochę brudu.
Budując ręcznie przedwzmacniacze mikrofonowe dowiedzieliśmy się ię trochę o „subtelnych” różnicach, które może wprowadzić dobór odpowiednich podzespołów. Mała zmiana tu, a inna tam często odgrywa dużą rolę w ostatecznym miksie, ale często jest też niezbyt zauważalna przy pierwszym podejściu. Różnice pomiędzy poszczególnymi komponentami do wyboru w TB12 są subtelne, ale przy większym nasyceniu stają się wyraźniejsze i mogą wprowadzić duże zmiany w brzmieniu ostatecznego miksu.
Zarówno muzycy pracujący w domu, jak i profesjonaliści w studiach uznają Tone Beast za potężny i w pełni profesjonalny sprzęt, który jest w stanie ocieplić i ukształtować brzmieniowo sygnał/miks, i to w sposób bardzo przyjemny dla uszu.
Historia Tone Beast
W latach 60. i 70. XX wielu konstruktorów konsolet/przedwzmacniaczy ukrywało stopnie wzmacniacza operacyjnego (op-amp), zamykając ich podzespoły w małych puszkach, a następnie mocując je do płytki drukowanej. Podzespoły umieszczone we wnętrzu tych małych puszek były pokryte klejem, aby utrudnić ich rozmontowanie/analizę. Producenci w tamtych czasach wiedzieli, że charakter wzmacniaczy operacyjnych jest na tyle unikalny, że należy go chronić.
Pojawiła się tendencja w branży, że to małe pudełko, w którym siedział wzmacniacz operacyjny, było przez wielu producentów wytarzane w podobnym kształcie i rozmiarze. Ostatecznie te puszki – nawet wytwarzane przez różnych producentów – były montowane do płytki drukowanej przy pomocy takie samej liczby identycznie rozmieszczonych styków. Bez większego problemu można było wyjąć wzmacniacz operacyjny z jednego przedwzmacniacza konsoli i umieścić w jego miejscu wzmacniacz operacyjny innego producenta.
TB12 wykorzystuje te same kwadratowe wzmacniacze operacyjne i ten sam układ styków, co oryginały. Wzmacniacze operacyjne nie są jednak pokryte klejem i plastikiem. TB12 został zaprojektowany w taki sposób, aby użytkownik mógł wyjąć fabryczny wzmacniacz operacyjny i zastąpić go swoim. Jeśli jesteś takim samym maniakiem brzmieniowym, jak ja, polubisz tę możliwość. Uważaj jednak, gdyż Warm Audio może nie uznać gwarancji urządzenia, które zostało otwarte i w którym ktoś grzebał. Poniżej znajdują się przykłady 6-stykowych wzmacniaczy operacyjnych, które można zamontować w Tone Beast!
DANE TECHNICZNE
- Dyskretny układ przedwzmacniacza 312 z parą transformatorów CineMag
- 71 dB wzmocnienia sygnału
- Możliwość wyboru transformatora wyjściowego: stalowego i w 50% niklowego, dzięki czemu można zmienić charakter brzmienia
- Możliwość pominięcia transformatora wyjściowego w układzie – wystarczy wcisnąć przycisk
- Możliwość wyboru dyskretnych wzmacniaczy operacyjnych: klasycznego 1731 (vintage) i 918 (czystszego). Są one wymienialne na dowolny 6-stykowy wzmacniacz operacyjny w formacie 2520
- Przełącznik impedancji oznaczony jako TONE, zmieniający impedancję wejściową pomiędzy 150 i 600 omów
- Możliwość wyboru typu kondensatora: tantalowy lub elektrolityczny – w celu uzyskania innego charakteru brzmienia
- Filtr górnoprzepustowy 80Hz
- Odwrócenie polaryzacji
- Zasilanie Phantom +48V
- Tłumienie sygnału wyjściowego umożliwia elastyczne ustawienie nasycenia w przypadku obu wzmacniaczy operacyjnych i transformatorów
- Wejście Insert 1/4" do podłączania kompresorów, korektorów itp.
- Symetryczne wejście mikrofonowe XLR (z przodu i z tyłu), symetryczne wejście liniowe TRS i wejście instrumentalne 1/4"
- Symetryczne wyjścia XLR i TRS
- Tłumik -20 dB
- Diodowy wskaźnik VU
- Format rack 19"
- Zewnętrzny zasilacz 24V AC dla zapewnienia niskiego poziomu szumów
Szczegóły produktu
Gwarancja
Producent gwarantuje naprawę lub wymianę sprzętu do 24 miesięcy od daty zakupu. Skontaktuj się ze sklepem za pośrednictwem formularza reklamacji aby zamówić kuriera który odbierze sprzęt z Twojego domu.

