Jeżeli posiadamy gitarę elektryczną, którą chcemy odpowiednio nagłośnić, niezbędnym do tego celu elementem będzie wzmacniacz gitarowy. Istnieje bardzo wiele różnych typów wzmacniaczy różniących się od siebie konstrukcją, wielkością, mocą oraz dodatkami w postaci wbudowanych efektów czy też możliwościami ich kontroli.
Typowy wzmacniacz gitarowy posiada dwa oddzielne obwody odpowiedzialne za wzmacnianie sygnału: przedwzmacniacz oraz końcówkę mocy. Producenci stosują ich różne kombinacje. Możemy spotkać w pełni lampowe lub tranzystorowe rozwiązania albo ich połączenie, czyli tak zwane hybrydy (na przykład przedwzmacniacz jest lampowy, a końcówka mocy tranzystorowa lub na odwrót). W dzisiejszych czasach, co raz większą popularnością cieszą się również konstrukcje cyfrowe, które pozwalają na symulacje dowolnych efektów, wzmacniaczy oraz kolumn głośnikowych.
To jaki wzmacniacz wybierzemy dla siebie jest uzależnione od kilku czynników. Pierwszym z nich jest oczywiście budżet, którym dysponujemy. Drugim wyznacznikiem będzie docelowe zastosowanie wzmacniacza. Możemy na przykład szukać małego comba, na którym będziemy ćwiczyli w domu lub też zestawu złożonego z osobnej głowy i kolumny, który sprawdzi się w warunkach koncertowych. Kolejną rzeczą, którą powinniśmy wziąć pod uwagę jest typ zastosowanej konstrukcji: czy będzie to wzmacniacz lampowy, tranzystorowy czy też cyfrowy.
Dominowały one na rynku aż do lat 70 XX wieku. Ich konstrukcja jest oparta na lampach próżniowych, które są odpowiedzialne za odpowiednie wzmocnienie sygnału. Taka konstrukcja mam kilka wad, między innymi wytwarzanie dużej dawki ciepła, co może mieć wpływ na brzmienie, czy też ograniczona żywotność lamp, a co za tym idzie częstsze serwisowanie wzmacniacza. Jednak wady te mają drugoplanowe znacznie, gdyż wzmacniacze lampowe oferują niesamowitą jakość dźwięku. Dlatego też najlepsze wzmacniacze dalej są wyposażone w lampy, a najlepsi gitarzyści preferują ich brzmienie. Firmy takie jak Fender czy Marshall są znane z produkcji najwyższej jakości wzmacniaczy lampowych, obok których nie można przejść obojętnie.
Pojawienie się tranzystorów miało bezpośredni wpływ na rozwój tego typu wzmacniaczy, gdyż ich zastosowanie pozwoliło na bardzo duża redukcję kosztów produkcji oraz wyeliminowanie niedogodności związanych z lampami elektronowymi. Wzmacniacze tranzystorowe pozwalają również, na osiągniecie dużo większych mocy wyjściowych. Mimo, że wielu gitarzystów uważa wzmacniacze tranzystorowe za gorsze od lampowych, są i tacy którzy wybierają te pierwsze. Najlepszym przykładem jest legendarny gitarzysta Dimebag Darrell, który używał w pełni tranzystorowego wzmacniacza Randall RG3003H.
Dzięki zastosowaniu procesorów dźwiękowych, pozwalają na osiągnięcie szeregu różnych brzmień w obrębie jednego wzmacniacza. Są one najczęściej łączone z technologią tranzystorową, jednak możemy również spotkać konstrukcje oparte na lampach. Najlepszym przykładem jest tutaj firma Line6, która wprowadziła nie małe zamieszanie na rynku poprzez swoje cyfrowe symulacje wzmacniaczy. Dodatkowo wzmacniacze cyfrowe, pozwalają często na bezpośrednie nagrywanie przy pomocy zwykłego kabla lub wbudowanego interfejsu USB.
Jeżeli zdecydujemy się na kupno osobnej głowy musimy wiedzieć, że będzie nam potrzebna kolumna gitarowa. Podczas jej wyboru należy między innymi zdecydować ile powinna posiadać głośników. Do wyboru mamy konstrukcje oparte na 1, 2 lub 4 głośnikach. Kolejnym aspektem jest rodzaj obudowy: zamknięta (lepiej przenosi niskie częstotliwości) czy otwarta. Warto również zwrócić uwagę na materiał z jakiego jest wykonana kolumna. Najlepsi producenci tacy jak Orange, czy Fender wykonują swoje paczki ze sklejki.