Kupując dwa różne zestawy strun do tego samego rodzaju gitary, nie zauważymy żadnej wizualnej różnicy, może poza kolorowymi końcówkami stosowanymi przez niektórych producentów, ale z wyglądu jeden zestaw strun nie różni się niczym od drugiego. Skąd więc tyle różnych zestawów mamy na rynku i dlaczego ceny wahają się od kilkunastu do kilkudziesięciu, a nawet kilkuset złotych? Różnica tkwi w materiałach i technologii wytwarzania strun, a fakt, że to właśnie one są źródłem dźwięku który wydobędziemy sprawia, że struny to coś więcej niż cienkie druciki.
Gitara elektryczna posiada przetworniki elektromagnetyczne, które wyłapują drgania strun i zamieniają sygnał w dźwięk, jednak aby wychwycić takie drgania, struna musi być wykonana z odpowiedniego materiału, w tym przypadku ze stali. Różni producenci mają własne sposoby wytwarzania strun, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Trzy najgrubsze struny posiadają specjalną owijkę i ta często wykonywana jest z różnych stopów. Przykładem mogą być struny D'Addario EZ 890, których owijka wykonana jest ze stopu brązu, co zwiększa trwałość, bez zakłócania dźwięczności strun.
Tu różnica w porównaniu z innymi gitarami jest znaczna. Standardowo w komplecie mamy cztery struny, choć są także zestawi z inną ilością, odpowiednią dla gitar basowych pięcio czy sześciostrunowych. Także ich rozmiar ulega zmianie, bo podczas gdy standardową grubością strun do gitary elektrycznej są tak zwane dziesiątki, tak w przypadku strun basowych spotkać można czterdziestki i jeszcze grubsze.
Podobnie jak w przypadku strun do gitary elektrycznej, te również wykonane są ze stali, różni je jednak budowa, która sprawia, że struny do akustyka różnią się brzmieniem od tych do gitary elektrycznej. W gitarze akustycznej warto zakładać struny grubsze od dziesiątek, ponieważ dzięki temu lepiej wprawimy drewno w ruch, a co za tym idzie, brzmienie będzie pełniejsze. Dobrym wyborem są struny Fender 70 L, które znacznie ożywią naszą gitarę. Fender to taka firma, która nie wypuszcza złego sprzętu, więc można brać bez obaw.
Zero stali, tylko nylon, właśnie to wyróżnia struny do klasyka od innych. Ich brzmienie nie jest tak doniosłe jak w przypadku akustycznych, ale są znacznie cieplejsze. Trzy najgrubsze struny do gitary klasycznej także posiadają owijkę. Model D'Addario EJ 27N posiadają owijkę z posrebrzanej miedzi i doskonale wybrzmiewają.
Każda legenda miała trudne początki. Nie inaczej było z legendarnymi The Beatles. Na początku swojej kariery panowie nie mogli zdobyć strun do swoich gitar, ale to nie powstrzymało ich przed graniem muzyki. Wycinali struny z pianina i zakładali je do gitar. Po raz kolejny potwierdza się powiedzenie, że potrzeba jest matką wynalazku.
Struny powinno się zmieniać tak często jak pozwala nam na to nasz portfel, na przykład raz w miesiącu, ale można kupić specjalny płyn do konserwacji strun, który znacznie wydłuży świeżość naszych strun.